Monika, dziekuje bardzo za mile odwiedziny u mnie na blogu. Poogladalam Twoje prace i sa naprawde bardzo piekne. A Twoja pracownia... pozazdroscic! :) Zycze milych dni wreszcie bez grypy i pelnych wiosennego slonca! Jola
Olu :) Ja też tak zaczynałam co prawda nie na dywanie, ale na kuchennym stole. Teraz też szału ni mam bowiem kosztem pracowni straciłam sypialnie :) Pozdrawiam :)
Cuda tworzysz, a pracownia wygląda imponująco:)
OdpowiedzUsuńDziękuję skrawek tęczy :)
OdpowiedzUsuńU Ciebie również jest miło i cieplutko, a prace śliczne:)
Pozdrawiam :)
Monika, dziekuje bardzo za mile odwiedziny u mnie na blogu. Poogladalam Twoje prace i sa naprawde bardzo piekne. A Twoja pracownia... pozazdroscic! :)
OdpowiedzUsuńZycze milych dni wreszcie bez grypy i pelnych wiosennego slonca!
Jola
Dziękuję Jolu :)
UsuńU ciebie także jest ślicznie :)
Pozdrawiam
Wspaniała pracownia :) zazdroszczę! Zwłaszcza, że ja większość rzeczy tworzę na dywanie... :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Ola
Olu :)
UsuńJa też tak zaczynałam co prawda nie na dywanie, ale na kuchennym stole. Teraz też szału ni mam bowiem kosztem pracowni straciłam sypialnie :)
Pozdrawiam :)
Piękne rzeczy z pięknej pracowni. Ja jeszcze wciąż o takiej marzę ;)
OdpowiedzUsuńZ chęcią tu jeszcze zajrzę!
Agnieszka
Bardzo dziękuję Agnieszko i serdecznie zapraszam :)
UsuńFajnie , że masz swój twórczy kącik, mi tego brakuje.
OdpowiedzUsuń